Pozycjonowanie za efekt – czy na pewno się opłaca?

Na początek trochę historii. Kilkanaście lat temu jednym z najbardziej popularnych rozliczeń agencji SEO z klientami było rozliczanie za efekt w postaci obecności na konkretnej pozycji. Teoretycznie zasady takiego modelu są proste i bardzo atrakcyjne – płacisz, dopiero gdy, wybrane przez Ciebie (lub przez Twojego usługobiorcę) frazy znajdą się na określonej pozycji w Google.

W praktyce oznacza to wiele problemów, zarówno po stronie klienta jak i agencji SEO. Efektem takiej współpracy nie zawsze była duża ilość nowych klientów czy sprzedaż. Dlaczego tak się działo?

Obecność w TOP10, czy nawet TOP3 nie oznacza, że będziesz pozyskiwać klientów

Samo pozycjonowanie za efekt to za mało, by zdobywać klientów z darmowych wyników wyszukiwania. Co z tego, że Twoja strona będzie wysoko skoro i tak nikt na nią nie wejdzie? A jeśli już wejdzie, to czy na pewno kupi właśnie od Ciebie? SEO to trochę bardziej skomplikowany proces. Istnieje wiele stron, które mimo wysokich pozycji, nie mają z tego zupełnie nic. Chcesz być tylko na wysokich pozycjach, które nie gwarantują nowych klientów? Czy jednak wolisz sprzedawać swoje produkty lub usługi za pośrednictwem darmowych wyników wyszukiwania?

Możesz być wysoko, ale na niewłaściwe słowa kluczowe

Słowa kluczowe to najważniejszy element związany z planowaniem jakiejkolwiek kampanii SEO.  Jeśli więc nie pojawiasz się na właściwe dla Twoich klientów słowa kluczowe (to nie zawsze będą te same, które Ty masz na myśli), to całe Twoje dalsze działania idą na marne. Nawet jeśli będziesz w TOP10 czy TOP3, ale na nie właściwe słowa lub na ich okrojoną ilość, to nadal nie będzie klientów z Google. W zasadzie to Twoja strona powinna być widoczna na możliwie najwięcej fraz kluczowych związanych z Twoją branżą. Nie da się tego osiągnąć, skupiając się na pozycjonowaniu na efekt w postaci pozycji fraz.

Wyobraź sobie na chwilę, że jesteś właścicielem firmy produkującej meble na wymiar. Na jakie frazy kluczowe chcesz się wyświetlać?

Gdy zadaję to pytanie na webinarach, zawsze padają dwie frazy:

• meble na wymiar
• meble na zamówienie

To jest typowy przykład nie do końca poprawnego myślenia, ponieważ meble na zamówienie jest tym, co oferujesz jako właściciel. To, co kupują Twoi klienci, to zupełnie inna para kaloszy, bo przecież klient może potrzebować różnego rodzaju mebli:

• szafy na wymiar
• komody na wymiar
• garderoby na wymiar
• biurka na wymiar 
• meblościanki na wymiar
• regały na zamówienie
• itd.

Do tego wszystkiego, klient może nie szukać mebli konkretnego rodzaju, ale możliwe, że jest na etapie remontu konkretnego pomieszczenia i wpisuje frazy związana z pomieszczeniem:

• meble kuchenne na zamówienie
• meble do salonu na zamówienie
• meble do sypialni na zamówienie
• meble do przedpokoju na zamówienie
• meble na poddasze na zamówienie
• itd

To oczywiście nie koniec, bo te dwa elementy można kombinować ze sobą:

• szafy na wymiar do sypialni
• komoda do salonu na zamówienie
• szafki na wymiar do kuchni
• itd

Mało? To dopiero frazy związane z bezpośrednimi potrzebami, a przecież jest całe mnóstwo fraz poradnikowych typu:

• jak zaprojektować małą kuchnię w bloku
• jak urządzić kuchnię w literę u
• jakie fronty do mebli kuchennych są modne
• ciemna czy jasna kuchnia
• jak urządzić pokój młodzieżowy
• jak urządzić nowoczesną i stylową sypialnię
• jaki kolor mebli w salonie
• szafa w salonie w bloku
• jak zaprojektować kuchnie z wyspą i jadalnią
• minimalna głębokość szafy przesuwnej
• dwukolorowe meble w kuchni inspiracje
• meble w stylu skandynawskim inspiracje
• itd

Takich fraz poradnikowych w tym przypadku jest ogrom, a ogólnie wszystkich fraz związanych z tym biznesem może być kilka-kilkanaście tysięcy. Te dwie ogólne frazy (meble na wymiar, meble na zamówienie), to zaledwie malutki procent ruchu, jaki możesz uzyskać. Nawet jeśli narzędzia pokazują, że mają najwięcej wyszukań — setki innych fraz razem mają o wiele większy potencjał. Frazy te będą się charakteryzowały małym współczynnikiem konwersji (małe przełożenie na zapytania). A do tego wszystkiego są najbardziej konkurencyjne, bo wszyscy się o nie biją.

Chcesz się nauczyć skutecznie pozyskiwać klientów z Google? Zobacz nasz kurs SEO, który jest instrukcją działania krok po kroku.

Bardzo często trafiają do nas klienci, którzy korzystali z pozycjonowania na efekt i wg. własnych analiz mają już wysokie pozycje, ale nie przekłada się to na zapytania. Niestety zazwyczaj wygląda to tak, że są oni widoczni na dosłownie kilka fraz kluczowych, które oni uważają za ważne. To nie wystarcza, żeby zamieniać ruch na wartościowe zapytania czy bezpośrednią sprzedaż. 

Treści wyników wyszukiwania mogą nie zachęcać do kliknięcia

Załóżmy, że Twoja firma jest na pierwszym miejscu na wszystkie frazy kluczowe związane z potrzebami Twoich klientów. Na tym etapie masz spore zasięgi, czyli jesteś widoczny. Jednak to za mało, bo liczy się jeszcze treść wyniku wyszukiwania.

Pierwsze miejsce w Google jest jak posiadanie restauracji w bardzo ruchliwym miejscu. Wiele osób przechodzi obok tego miejsca, ale to zachęcający szyld lub obraz wnętrza skłania do wejścia do środka. Restauracja bez ciekawego wejścia będzie miała zawsze o wiele mniej gości. Musisz zadbać o ciekawy i zachęcający szyld — w przypadku obecności w Google jest to treść wyniku wyszukiwania. 

Wyobraź sobie, że szukasz firmy z Lublina, która wykona dla Ciebie omawianą wcześniej szafę na wymiar. Wpisujesz więc w Google frazę typu: “szafy na wymiar lublin”. Załóżmy, że widzisz tylko dwa wyniki wyszukiwania:

Który z powyższych wyników zostanie kliknięty z większym prawdopodobieństwem? Oczywiście ten drugi, ponieważ jest o wiele bardziej atrakcyjny, a do tego bezpośrednio tożsamy z zapytaniem — jego treść pasuje do intencji wyszukującego. Szukasz szafy na wymiar, a pozycja numer dwa obiecuje Ci, że na stronie pod tym wynikiem wyszukiwania znajdziesz coś, co jest odpowiedzią na Twoją potrzebę.

Treści wyniku wyszukiwania musi więc konkretnie nawiązywać do zapytania. Jeśli klient szuka szafy, to ma zobaczyć treść mówiącą, że robisz szafy. Jeśli ktoś szuka kuchni, to musisz w treści wyniku wyszukiwania pokazać, że robisz właśnie szafy:

Doprowadzenie do takiej sytuacji to jeden z najważniejszych elementów strategicznych związanych z budowaniem widoczności organicznej (SEO / pozycjonowanie). Chodzi o to, aby człowiek posiadający pewną intencję (reprezentowaną przez wpisanie zapytania do Google), otrzymał wynik wyszukiwania obiecujący rozwiązanie jego problemu. 

Wyniki wyszukiwania mogą kierować na niewłaściwe podstrony

Jesteś wysoko w TOP10, czy nawet na pierwszym miejscu, a Twoja strona ma atrakcyjny wynik wyszukiwania. Wracając do poprzedniego przykładu z restauracją — masz lokal w dobrym miejscu, a szyld zachęca do wejścia, co skłania przechodniów do zaglądania do Twojej restauracji. Kolejnym etapem jest pierwsze wrażenie po wejściu do lokalu — jeśli w środku będzie brzydki zapach, a wystrój będzie pozostawiał wiele do życzenia, to spora część osób wyjdzie po jednej minucie.

Tak samo jest ze stronami internetowymi, na pewno zdarzyło Ci się kiedyś wejść na stronę prosto z Google i opuścić ją po kilku sekundach myśląc: “to nie tego szukam”. Nawet jeśli wynik wyszukiwania nawiązuje do zapytania, to za mało. Człowiek, który klika ten wynik wyszukiwania, musi mieć 100% pewność, że dobrze trafił. Oznacza to, że strona, na którą trafił, musi go do tego przekonać. 

Nawet jeśli jesteś na pierwszym miejscu, ale strona docelowa nie jest zaprojektowana pod kątem Twoich celów biznesowych. Z punktu widzenia pozycjonowania na efekt wszystko się zgadza — jesteś wysoko. Z punktu widzenia biznesu — tracisz potencjalnych klientów. Płacisz więc za coś, co Ci nie pomaga, ale agencję SEO to nie interesuje, bo Ty kupiłeś pozycję, a nie potencjalnych klientów.

Pozycjonowanie za efekt w postaci pozycji, to w większości zagrożenia dla klienta

Pozycjonowanie za efekt w postaci obecności w TOP10 czy TOP3 jest sporym zagrożeniem dla Ciebie jako właściciela biznesu. Sama obecność w na wysokich pozycjach oznacza tylko, że jesteś wysoko w Gogole. To w żadnym wypadku nie daje gwarancji sukcesu biznesowego. Marketing w wyszukiwarkach, czy ogólnie marketing, to przede wszystkim właściwa strategia kompleksowego działania w celu pozyskiwania klienta. Na sukces wpływa tutaj wiele czynników takich jak, jakość strony treści, zaufanie klienta itd. Pozycja w wyszukiwarce jest tylko jednym z wielu narzędzi, które łącznie pracują na generowanie zysków.

Zamawiając pozycjonowanie na efekt, kupujesz jedną składową sukcesu, o resztę musisz zadbać sam. Pozycjonowanie na efekt to wiele zagrożeń, które wymieniam poniżej.

Trudno jest mierzyć ten „efekt”

Efektu w postaci określonej pozycji w Google czy innej wyszukiwarce po prostu nie da się sprawdzić. Żyjemy w dobie pełnej personalizacji wyników wyszukiwania. Ich kolejność zależy od wielu czynników takich jak lokalizacja urządzania, zainteresowania czy zachowanie w internecie. Dwie różne osoby mogą otrzymać zupełnie inne wyniki wyszukiwania.

Co prawda istnieją narzędzia SEO, które sprawdzają pozycję, ale nie można ich traktować w kontekście dokładnych pomiarów. Narzędzia takie służą głównie do obrazowania sytuacji, dzięki nim wiemy, jakie są tendencje czy nagłe spadki. Nawet najlepsze sprawdzarki nie są w stanie symulować użytkowników, a Ty przecież chcesz dotrzeć do prawdziwych osób zainteresowanych Twoją ofertą.

Agencjom SEO taki model się nie opłaca i będą oszukiwać

Popatrz na ten „interes” od strony potencjalnego usługodawcy, który obiecuje Ci, że zapłacisz, dopiero gdy osiągniesz topowe pozycje. Taka osoba, czy firma będzie chciała jak najszybciej wypozycjonować Twoją stronę. Problem w tym, że nie da się tego zrobić bardzo szybko w bezpieczny sposób.

Wykonawca będzie uciekał się do technik, które mogą sprawić, że przez karę od Google, Twoja strona w ogóle zniknie z wyników wyszukiwania. Kto więc ponosi takie ryzyko, Twój wykonawca czy jednak Twój biznes? Oddajesz stronę, która ma zarabiać komuś, kto może tę stronę pogrążyć.

Jeśli coś pójdzie nie tak, i Twoja strona zostanie ukarana, zostaniesz z tym zupełnie sam. Wykonawca takiego pozycjonowania za efekt, po prostu znajdzie innego klienta wiedząc, że Twoja strona jest spisana na straty.

Pozycjonowanie na poszczególne frazy nie ma sensu

Twoi klienci szukają Cię na różne sposoby, wpisują w wyszukiwarki frazy, o których nie masz nawet pojęcia, dopóki nie przeprowadzisz porządnego researchu fraz. Każda pojedyncza usługa lub produkt może wyświetlać się w Google na kilkadziesiąt czy kilkaset fraz związanych z produktem.

Klienci są coraz bardziej świadomi, szukają nie tylko samych produktów, ale też wielu informacji czy opinii. Wyszukania te powinny być uwzględnione w Twojej strategii SEO, Twoim celem jest więc próba pojawienia się w Google na wszelkie możliwe frazy związane z Twoją ofertą. To, czy jest to wykonalne, zależy od wielu czynników, ale trzeba spróbować, zamiast zamykać się na 10, 20 czy 50 fraz wybranych bez dokładnej analizy.

Kolejnym aspektem wartym wspomnienia jest jakość fraz, które będziesz chciał pozycjonować. Obiecywany szybki efekt, może wynikać z faktu, że wybrane frazy nie są do końca konkurencyjne, przez co bardzo łatwo je wy pozycjonować. Efekt w postaci wysokich pozycji będzie — ruch i sprzedaż niestety się nie poprawią.

Pozycjonowanie jest dla cierpliwych

Pozycjonowanie jest dla cierpliwych, realne efekty pojawiają się czasem po kilku miesiącach regularnej pracy. Z punktu widzenia firmy zajmującej się SEO to się po prostu nie opłaca. Żadna profesjonalna agencja SEO nie zainwestuje własnych środków w Twój biznes, żeby potem czekać kilka miesięcy na zwrot.

Dlaczego w ogóle niektóre firmy nadal oferują taki model rozliczeń? Zarabiają na braku Twojej wiedzy, wybierając na przykład frazy, które już są w TOP10 lub frazy, które nie są w ogóle wyszukiwane. Kolejną drogą na skróty są techniki spamerskie, które potrafią szybko poprawić pozycję danej frazy. Niestety takie pozycjonowanie kończy się zazwyczaj późniejszym spadkiem lub nawet karą od Google.

Efektem powinien być wzrost Twojego biznesu

Wypozycjonowanie frazy X na pewne miejsce w wyszukiwarce może nie być właściwym dla Ciebie efektem. To tylko środek do celu. Prawdziwym efektem są pieniądze na Twoim koncie. SEO służy pozyskiwaniu klientów, a nie samej obecności w Google. Aby to zadziałało, musi zostać wdrożona odpowiednia strategia, która pozwoli na zwiększenie ilość potencjalnych klientów.

Jak więc się więc rozliczać za efekt?

Model rozliczeń za pozycjonowanie będzie różny, w zależności od tego z kim współpracujesz. Nie możesz jednak oczekiwać, że ktoś za darmo będzie inwestował w Twoją stronę. Takie naiwne podejście spowoduje więcej problemów niż pożytku.

My z naszymi klientami rozliczamy się na dwa sposoby, które zależą od etapu prac. Na początku współpracy przygotowujemy strategie pozycjonowania na kilka-kilkanaście miesięcy oraz naprawiamy samą stronę, wykonywując audyty SEO. Usługi te są płatne jednorazowo, ponieważ płacisz za konkretne działania związane z przygotowaniem strony do zdobywania klientów.

Gdy strona jest już odpowiednia przygotowana, zaczynamy cykliczną współpracę abonamentową. W ramach wybranego budżetu realizujemy strategię, budując zaplanowane wcześniej treści i zdobywając wartościowe linki.

Czy warto inwestować w SEO, jeśli efekt nie jest szybki i łatwy?

Zdecydowanie warto, po kilkunastu lub nawet kilku miesiącach takiej współpracy, nasi klienci osiągają realne efekty — większą ilość zapytań, większą sprzedaż w sklepie.

Przecież w Twoim biznesie nie chodzi o pozycje w Gogole, nie potrzebujesz też ruchu — potrzebujesz nowych klientów. Reszta to tylko środek do celu, który należy wykonać jak najlepiej by ten cel osiągnąć.

Aby, osiągnąć właściwy cel musisz też wybrać odpowiedniego partnera — zobacz jak wybrać agencję SEO do współpracy.

FAQ